wtorek, 15 stycznia 2013

Holandia: Imigranci skłotują kościół

Kristine Urde
HAGA. 12 stycznia kilkudziesięciu imigrantów ubiegających się o azyl w Holandii zajęło z pomocą grupy anarchistów gmach kościoła katolickiego. 80-letni budynek stał przez cztery lata pusty z braku wiernych. Obecnie ma służyć celom mieszkalnym i bytowym osobom pozbawionym dokumentów legalizujących pobyt w Holandii. Imigranci żyli wcześniej w miasteczku namiotowym, które pod koniec ub. roku poddano brutalnej ewikcji.

Haga przeciwko rasizmowi - wnetrze kosciola Haga przeciwko rasizmowi - wnetrze kosciola

HAGA. 12 stycznia kilkudziesięciu imigrantów ubiegających się o azyl w Holandii zajęło z pomocą grupy anarchistów gmach kościoła katolickiego. 80-letni budynek stał przez cztery lata pusty z braku wiernych. Obecnie ma służyć celom mieszkalnym i bytowym osobom pozbawionym dokumentów legalizujących pobyt w Holandii. Imigranci żyli wcześniej w miasteczku namiotowym, które pod koniec ub. roku poddano brutalnej ewikcji. Podobna sytuacja wydarzyła się w grudniu w Amsterdamie, tyle że tam okupację kontrolują obecnie organizacje kościelne. Kościół uchodźczy przy Sportlslaan w Hadze jest zaś całkowicie samorządny, choć korzysta ze wsparcia wielu organizacji i osób indywidualnych. „Skłotersi” sami organizują sobie żywność, porządek w budynku i czas wolny. W przeciągu tygodnia zamierzają zorganizować wydarzenie otwarte dla sąsiadów, chcąc przekonać ich do sprawy. Miejscowe kościoły protestanckie od początku poparły akcję.

Okupacja kościoła w Hadze poza funkcją bezpośrednią służy też nagłośnieniu sytuacji imigrantów w Królestwie Niderlandów, i jest elementem dlugotrwałej kampanii p.t. „Recht op Bestaan” (Prawo Do Bycia). W ramach tejże w całym kraju od września 2012 roku odbywają się okupacje, miasteczka namiotowe, demonstracje i happeningi. 5 stycznia przez Utrecht przeszła 200-osobowa demonstracja przeciwko kryminalizacji uchodźców, a tego samego dnia wieczorem – manifestacja solidarności pod ogrodzeniem ośrodka zamkniętego w pobliskim Zeist. Skandowano m.in. „Żaden człowiek nie jest nielegalny” oraz „Żadnych granic, żadnych nacji, żadnych deportacji”. 12 stycznia w centrum Hagi miał miejsce protest leżący pod hasłem „Wracać? Po moim trupie”. Protestujący, realistycznie ucharakteryzowani na ofiary wojny, leżeli przed gmachem Izby Reprezentantów w Hadze. W ten sposób protestowali przeciwko deportacji osób narodowości somalijskiej do ojczyzny.

W dyskusję o stosunku państwa do imigrantów włączają się różne środowiska, m.in. artyści. W ubiegły weekend w skłotowanym centrum kultury „Ubica” w Utrechcie swoje prace wystawiły Anne Salet i Yacintha van Zuidam, projektem „projectU” zabierając głos w sprawach uchodźctwa i cenzury. 14 stycznia o 19:30 w utrechskim klubie ACU odbędzie się dyskusja na temat walk migrantów, z udziałem aktywistów ruchu wsparcia imigrantów. Ruch ten rozwija się obecnie prężnie w Holandii, a jego działacze pomagają osobom szukającego azylu w znalezieniu pomocy prawnej i przy sprawach sądowych. Mimo deklarowanej przez państwo holenderskie tolerancji, imigranci bywają dyskryminowani w przeróżnych sytuacjach. W samą noc okupacji kościoła w Hadze, policja zatrzymała w pobliżu dwie osoby pod zarzutem „przebywania na terenie Królestwa Niderlandów bez dokumentów” (jednej z nich nadal nie zwolniono). Na trudnej sytuacji imigrantów bez papierów żeruje przemysł pośrednictwa pracy, za przesadnie wysokie prowizje oferujący „elastyczne” zatrudnienie osobom nie mającym innych możliwości zarobku.

Informacje po holendersku na stronach:
www.rechtopbestaan.nl
 https://www.indymedia.nl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz