środa, 27 lipca 2011

"Jednoczmy się i zwyciężajmy"-Nowy Rozdział w książce "Życie Aktywisty"

Nie piszę tego by wzbudzić w Was strach. Wręcz przeciwnie. Piszę to głównie po to by wzbudzić w Was świadomość, że wokół nas dzieje się coś co wymyka się spoza naszej kontroli i jeśli nie zaczniemy działać teraz tutaj „jutro” może okazać się za późno. Kolejny rok ze zwariowaną pogodą. Tu w Holandii, gdzie mieszkam, środek lipca, a ja po raz kolejny tego lata musiałem założyć kalesony, bo w pracy było za zimno. Z tego co słyszę od znajomych takie nie normalne prognozy zdarzają się coraz częściej na całym świecie. Powodzie, a nawet tornada w Polsce, nie spotykane dotąd ogromne deszcze we Włoszech zimy stulecia, rekordy temperatur itp. zdarzają się już niemalże co roku w każdym kraju... W krajach trzeciego świata zmiany klimatyczne zbierają ogromne śmiertelne żniwa.

Jednak to nie tylko zmiany klimatyczne mnie niepokoją. Tu w Holandii rząd skutecznie pozbywa się migrantów bez papierów. Na szansę azylu nie mają co liczyć nawet rodziny z dziećmi z Iraku. Migranci bez papierów byli łatwym celem, bo nie mogli skutecznie się bronić. Ich „przestępstwem”(także moim i innych Polaków zanim Polska weszła do unii) było to, iż się tu nie urodzili. Poza tym nie pasowali tutaj do nowego porządku. Nie byli zarejestrowani więc wyłapano ich za jazdę bez świateł na rowerze albo bez biletu w tramwaju etc. Przez takie drobnostki mogli czasami otrzymać wyrok śmierci – deportację do krajów gdzie panuje głód, wojna, a „politycznych” usuwa się niemal z lotniska.

Teraz biorą się za następną „nie zarejestrowaną” grupę nie pasującą do ich konsumpcyjnego systemu – Skłotersi są chyba najbardziej aktywną, intensywną mniejszością kulturową w Holandii. Procent wegan czy aktywistów wszelakiej maści jest tu większy niż w jakiejkolwiek innej mniejszości narodowej, religijnej czy frakcji politycznej. Są nieustannie na pierwszej linii frontu w walce z wyzyskującym kapitalizmem. Ich siła polega na tym, że łączy ich idea, a nie więzy krwi czy narodowości. Idea dzielenia tego samego stylu życia – życia w proteście każdego dnia i każdej godziny. Dlatego rząd coraz bardziej intensywnie stara się niszczyć na wszelkie możliwe sposoby ruch skłoterski. Kto będzie następny ?

Już dzisiaj jeśli spojrzymy w oficjalne media usłyszymy nieustanną nagonkę na obcokrajowców, a w tym momencie głównie na Polaków i Muzułmanów...

Kto będzie następny ? Lewicowe ruchy ? Ekolodzy ? Obrońcy praw zwierząt ? TY ? WY ?

W tym kraju już od dłuższego czasu swobody i prawa socjalne wywalczone przez naszych rodziców i dziadków sukcesywnie są ograniczane i odbierane. Maszyna propagandy jest wielka jak nigdy przedtem.

A najgorsze jest to, że podobne scenariusze ( albo nawet gorsze ) dzieją się w całej Europie i w innych częściach świata.

Pozytywnym zjawiskiem jest to, że te wszystkie represje wywołują niemalże wybuchową reakcję. Podczas mojego ponad 10-cio letniego życia w Amsterdamie jeszcze nigdy nie doświadczyłem aż tylu protestów jak przez ostatnie ponad pół roku. Zewsząd jak grzyby po deszczu powstają nowe grupy, nowe formy sprzeciwu, wszędzie rodzi się alternatywa, świadomość zatacza coraz szersze i głębsze kręgi. Wszystko to pojedynczo to jednak zbyt mało by zatrzymać system, by zmienić bieg historii, by uratować planetę. Potrzeba nam więcej jedności i solidarności.

Czy będziemy czekali aż przyjdą także po nas, czy też solidarnie, razem ramię w ramię staniemy mocni i silni przeciw oprawcom i wyzyskiwaczom tego świata ? Wybór należy do Ciebie. Dołącz już dziś. Patrz na to co nas łączy a nie dzieli. Razem możemy więcej. Razem jesteśmy silniejsi. Razem wygrywamy. Miłość przezwycięży wszystko.

Marek Griks 24.07.11

czwartek, 21 lipca 2011

Ewikcje skłotów w Holandii



5 lipca 2011 w Amsterdamie odbyła się ewikcja kilku słotów, w tym znajdującego się przy ulicy Passerdersgracht, zamieszkiwanego przez kolektyw Schijnheilig

Przez całą noc członkowie kolektywu i jego sympatycy przygotowywali się do obrony barykadując budynek i budując podia na ulicy przy której mieścił się skłot. Około godziny 6:30 zaczęły pojawiać się oddziały prewencji policji. Podczas ewikcji policja używała przemocy i pałowała uczestników obrony. W czasie całej akcji zatrzymanych zostało około 150 osób, które zostały rozwiezione do dwóch komisariatów (w Zuid-Oost i na Marnixstraat) trzema autobusami miejskimi. W czasie transportu policja nie zważała na liczną obecność osób spoza Holandii, i ignorowała prośby o tłumaczenie swoich wypowiedzi na język angielski (mimo, że funkcjonariusze władają tym językiem co najmniej na poziomie podstawowym) argumentując: "Jesteśmy w Holandii, więc będziemy mówić po holendersku". Wszyscy zatrzymani zostali dowiezieni na komisariaty około godziny 11:00. Na komisariacie dzielnicy Zuid-Oost zatrzymanych było tak wielu, że w większości cel przebywało więcej osób niż przewidywały standardy. Około godziny 17 z obu komisariatów wypuszczono wszystkie osoby, które podały swoją tożsamość. W ciągu następnych dni wypuszczano osoby, które pozostały anonimowe (nie podały żadnych danych osobowych policji). Do tej pory w ośrodkach detencyjnych dla imigrantów przebywa 6 anonimowych osób - 2 w Rotterdamie i 4 Zaandamie. W poniedziałek 18 lipca sąd w Utrechcie ma zadecydować, czy przetrzymywanie ich jest zgodne z prawem.

Ewikcje skłotów w Holandii są efektem antyskłoterskigo prawa, które weszło w życie 1 października 2010 i zalicza tworzenie skłotów za przestępstwo kryminalne, a nie jak wczesniej cywilne. Karą za takie zagospodarowanie niewykorzystywanych powierzchni jest rok pozbawienia wolności.

Więcej informacji i aktualizacje:

 http://www.schijnheilig.org/

 http://5thofjulysoli.noblogs.org/

 http://www.youtube.com/watch?v=ZfRtqgNvPxM&feature=player_embedded

czwartek, 14 lipca 2011

Kolejny sukces w kampanii przeciwko OTTO Workforce


Dzięki intensywnej kampanii ZSP we współpracy z działaczami w Polsce, Holandii, Słowacji, Czechach i Niemczech, udało się wygrać kolejną sprawę, o której wspominaliśmy już tutaj. Pisaliśmy już w skrócie o problemach polskich pracownic OTTO pracujących we wrocławskim zakładzie WAGO ELWAG, którym wypłacono pomniejszone wynagrodzenie podając przy tym rozmaite powody, które zmieniały się przy każdym kontakcie pracownic z ludźmi pracującymi w biurze OTTO.

Dzięki akcji, która miała na celu zburzenie wizerunku OTTO jako dobrotliwego sponsora imprezy dla bezdomnych, agencja została zmuszona do podjęcia akcji ze swojej strony. Pracownicy wrocławskiego biura OTTO podeszli do aktywistów ZSP i obiecali rozwiązanie tej sprawy. W rezultacie udało się zmusić OTTO do wypłacenia pracownicy reszty wynagrodzenia wg stawki godzinowej zapisanej w umowie.

Mamy nadzieję, że sukces byłej pracownicy OTTO/WAGO ELWAG zachęci innych pracujących w Polsce do walki o swoje pieniądze i prawa.

Solidarność naszą bronią!